Featured Posts

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Wycieczka ^^

Byłam dziś na wycieczce ze szkołą w Magnolii w kinie 5D. Fajnie było xD . Były filmy: Tsunami, Podróż do wnętrza ziemi i Historia Polski. Wyszłam jak ostatnio cała mokra po filmie Tsunami, cały czas pryskali wodą, a jak były na filmie szczury to wszyscy piszczeli xD . Szkoda, że jeden film trwał tylko 15 minut... Po wyjściu z kina koleżanki zobaczyły jakąś babkę, która reklamowała jakąś konsole. Na środku korytarza stał telewizor z podłączoną konsolą, babka pokazywała jakąś grę, w której się tańczyło (już nie pamiętam jak nazywała się ta konsola i gra xD). Koleżanki grały w nią po 2 razy, i musiałam na nie czekać aż mnie głowa bolała od muzyki. Ludzie idąc dziwnie się gapili, a jeden koleś zatrzymał się z dziewczyną i gada 'no patrz jakie dzieci, dziwne jakieś, kręcą dupą po środku sklepu' i odszedł o.o . Kiedy dziewczyny skończyły grać, zostało nam tylko półtorej godziny do zbiórki (grały 30 minut xD). Przechodząc, zobaczyłam sklep Clarie's. Od razu do niego wbiegłam. Koleżance też spodobały się rzeczy w tym sklepie (tam wszystko jest takie zajebiste o.o oprócz regału z rzeczami z mordą biebera xd) i razem siedziałyśmy tam z 30 minut. Nie mogłam się na nic zdecydować, chodziłam po sklepie, ale wszystko było fajne. W końcu kupiłam sobie naszyjnik i 9 par kolczyków (były tylko za 15 zł, jutro mogę dać zdjęcia). Byłyśmy jeszcze w Saturnie, bo koleżanka musiała płyty zobaczyć xD. Szukałam płyty BvB, ale niestety nie znalazłam, żadnego zespołu który lubię... Szkoda ^^.Kiedy wróciliśmy z wycieczki, musiałam jeszcze jechać do lekarza. Wróciłam późno, ok. 17:30. Gdy moja mama przyszła, ucieszyłam się, bo przyszła moja paczka z kupionymi naszyjnikami i bransoletkami z glovestar.pl . Kupiłam tam różowy naszyjnik z kastetami, turkusowy z diamentem i różowo-czarną bransoletkę z ćwiekami. Chciałam też kupić turkusowe spodnie z zebrę, ale okazało się, że nie ma na mnie rozmiaru -.-" . Muszę jeszcze poszukać co bym chciała od taty dostać xD . Od mamy dostane króliczka Skelanimals (mam już słonika) i doczepiane pasemka, ale moja mama nadal się pyta, czy jeszcze czegoś nie chcę xD. Teraz musze jeszcze czegoś poszukać i muszę się pouczyć. Jutro mam sprawdzian próbny ^^. Do jutra xD

niedziela, 18 grudnia 2011

Nieobecność

Przepraszam, że dawno nie pisałam, ale w środę strasznie się wkurzyłam i nie miałam ochoty pisać. A to wszystko przez to, że na lekcje przyrody zapomniałam zeszytu, więc musiałam pisać na kartce. Pani pod koniec lekcji sprawdzała kartkówki, a mi się nudziło, więc rysowałam ołówkiem na tyle kartki. Jeden z chłopaków z mojej klasy zobaczył jak rysuję, więc podszedł i zabrał mi kartkę. Gdy zaczął z nią uciekać, musiałam go gonić przez całą klasę, żeby zabrać mu moją kartkę. Dogoniłam go, gdy dobiegł do biurka pani. Hah, ona się nawet nie skapnęła, że wgl. wszyscy z ławek wychodzili. ^^ Ale miałam ochotę rozszarpać kolesia... Potem jeszcze inny chłopak podszedł i chciał mi znowu wyrwać kartkę, ale tym razem nie puściłam jej i włożyłam do plecaka. Kiedy zadzwonił dzwonek, wyszłyśmy z klasy razem z koleżankami i poszłyśmy pod klasę, gdzie miała być plastyka. Musiałam cały czas stać przy moim plecaku, ale myślałam, że nie będą próbowali mi go zabrać więc podeszłam do koleżanek. Po chwili zbiegli się wszyscy chłopacy i rzucili swoje plecaki na mój, a kiedy go zasłonili, zauważyłam, że bokiem wychodził koleś z moim plecakiem. Zrzucił mi go ze schodów, kiedy próbowałam go podnieść, zaczął mi go wyrywać, ale kopnęłam go w nogę i puścił xd. Uciekł razem z kolegami. Na następnej przerwie musiałam iść na obiad. Powiedziałam koleżance, żeby mi pilnowała plecaka, ale ona jak zwykle na każdej przerwie była zbyt zajęta wpierdalaniem swoich bułek. Zawsze na każdej przerwie jakąś je. Aż mnie to dziwi, jak ona tak może o.o . Chłopaki zabrali mi plecak, rzucili pod inną klasę i wywalili mi wszystko z plecaka, pewnie szukając mojej kartki. Wyrzucili z niego wszystko, komórkę, książki, rozsypali wszystko z piórnika, odpięli wszystkie kieszenie i zablokowali mi zamek. Musiałam jeszcze szarpać zamek i przez to mam dziurę w plecaku. -.- Dzisiaj, jak w każdą niedzielę, nudzę się. Oglądałam przed chwilą horror 'Sierociniec'. Nie był może straszny, ale fajny. Jutro jeszcze jadę do Magnolii do kina 5D. Kiedy ostatnio tam byłam, wyszłam z kina cała mokra, a podczas filmu koleżanka, która siedziała obok dostała kablem w twarz o.o . Na sali strasznie śmierdziało spalenizną, aż pani myślała, że komuś włosy podpaliło xD . Teraz muszę już kończyć, ponieważ będę oglądać 'Świt żywych trupów'. Nie wiem, czy to fajny horror, ale jak oglądnę to zobaczę. xD

PS. Zapomniałam. ^^ W sobotę byłam u fryzjera i pokazałam jej fotkę fryzu Scene, jakiego chciałam. Fryzjerka powiedziała mojej mamie, że to fryzura emo. Aż się trochę czerwona ze złości zrobiłam, bo wiedziałam że moja mama robi mi jakąś aferę, że fryzury emo (Scene) są dla ćpunek jak ona mówi. Ale jednak jej się spodobała. ^^ Mogę potem dodać moje fotki jak chcecie.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Poniedziałek ;/

Ech... Nie lubię poniedziałków. Chyba kupię sobie taką bluzkę:




Koleżanka z klasy ma dokładnie taką samą. Przydałaby mi się xD . Jak na razie nie mogę takiej znaleźć w sklepie. Szkoda ;/ . Dzisiaj znowu miałam nudny dzień. Większość chłopaków z mojej klasy pojechała na zawody piłki halowej. Babki od polskiego nie było, ucieszyłam się kiedy przyszła i powiedziała że mamy zastępstwo. Ale po chwili weszła babka od historii i 'wyciągajcie książki'. Przeraziłam się, ponieważ dzisiaj miałam mieć 2 historie, przez to zastępstwo... Na przerwach cały czas stałam pod ścianą i wyglądałam za okno. Jakieś głupie pierwszaki, które uwzięły się na mnie i moje koleżanki wygłupiały się. Wypinali dupy w stronę okna a tu nagle jakiś koleś biegnie i chyba chcąc się zatrzymać poleciał butem prosto w jego dupe. Haha, ale się śmiałam xD . Ale szkoda że koleżanki wtedy nie patrzyły na to. ^^ Na wf graliśmy w kosza, ale babka po boisku latała i wszystkich pchała, dostałam od niej łokciem w głowę i piłką w nos xd . Ostatnią lekcją była druga już w tym dniu historia... Na lekcji koleżanka siedząca w rzędzie obok napisała coś na ręce, a ja z daleka nie widziałam co napisała i sb myślę ' ona pisze jak po chińsku -.-' . Musiałam się wychylić, a po chwili ławka odsunęła się trochę w bok i prawie wywaliłam się razem z krzesłem na ziemie. Nagle chłopacy, którzy byli na zawodach, kopem otworzyli drzwi i drą się 'Mamy 1 miejsce!' a pani na to 'a to gratulację!' a tu nagle drugi mówi 'ale od końca' pani taką minę zrobiła... xD Jeszcze wszyscy się śmiali. Kiedy zadzwonił dzwonek prawie wywaliłam się na schodach, bo nie zauważyłam, że zaplątałam się w sznurek od worka. Schodząc po kurtkę do szatni nadal musiałam odplątywać się na schodach ze sznurka. Nie wiem jak ja to zrobiłam, że odplątywałam to z siebie z 5 minut xD . Teraz jeszcze muszę odrobić lekcje na jutro. Bay ! ^ ^